Wystawa „Dojrzałość” jest kolejną z cyklu: „Cztery pory życia – od kołyski po grób” przygotowanego przez Muzeum Rzemiosła w Krośnie w Piwnicy PodCieniami. Wystawa opowiada o dorosłości krośnian na przestrzeni XX w. Ekspozycja jest czynna dla zwiedzających od 02.02.2021 r. do 30.06.2021 r.
Życie Rodzinne
Każda z „pór życia” niesie za sobą zmiany. Punktem zwrotnym w życiu dorosłego człowieka był moment założenia rodziny. Wiązało się to z nowymi wyzwaniami i obowiązkami. Na tym etapie konieczne było określenie ról w rodzinie i tego jak one mają wyglądać. Dorosłość to, obok życia zawodowego, czas zaangażowania w życie rodzinne.
Przez dekady XX wieku model rodziny zmieniał się, zmieniały się też podziały obowiązków i funkcje poszczególnych członków rodziny. Na początku XX wieku głową rodziny pozostawał ojciec – to do niego należało dbanie o dobro rodziny i zapewnienie jej bytu materialnego. Z czasem jednak coraz większą pozycję w rodzinie zyskiwała matka – na niej spoczywał ciężar obowiązków domowych i wychowanie dzieci. W czasie I i II Wojny Światowej w wielu przypadkach matki zmuszone były przejąć większość obowiązków, również tych związanych z utrzymaniem rodziny.
W latach powojennych w dalszym ciągu dominował tradycyjny podział funkcji w rodzinie, jednak coraz więcej kobiet było aktywnych zawodowo –pracowały gównie w handlu. Z czasem stosunki między małżonkami zaczęły częściej opierać się na wzorach partnerskich. W rodzinach robotniczych zmianowość pracy wymuszała określony porządek dnia. Kobiety musiały łączyć pracę zawodową z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Na szczęście w wielu przypadkach przy opiece nad dziećmi rodzice mogli liczyć na wsparcie dziadków i babć. Przy zakładach pracy powstawały też żłobki.
Niezależnie od czasów, jednym z najważniejszych elementów życia rodzinnego było wychowywanie dzieci, zapewnienie im odpowiednich warunków życia, przekazywanie tradycji i wartości oraz dostarczenie odpowiedniego wsparcia przy dokonywaniu życiowych wyborów.
Ważne w życiu rodzinnym i budowaniu więzi między jej członkami było wspólne spędzanie wolnego czasu, obchodzenie uroczystości rodzinnych takich jak: chrzciny, komunie, imprezy urodzinowe i imieninowe czy śluby i wesela. Wszystkie święta i obrzędy miały charakter rodzinny. Ciężko sobie wyobrazić aby Święta Bożego Narodzenia czy Wielkanocy obchodzone były z dala od rodziny.
Ważnym dniem w życiu każdej rodziny była niedziela. Przez prawie siedem dekad XX wieku niedziela była jedynym wolnym od pracy dniem w tygodniu – dlatego dla wielu miała swój ustalony świąteczny rytm: odświętne ubrania, kościół, rodzinny obiad – najlepiej z rosołem przygotowanym przez mamę lub babcię. Po obiedzie deser: domowe ciasto, budyń lub bita śmietana z owocami, a następnie spacer – na lody lub do parku, spotkania towarzyskie, a wieczorem wspólne czytanie, gry, słuchowiska radiowe i oglądanie telewizji.
Na lody krośnianie chodzili najchętniej do cukierni Deptucha, lub do tzw. „Budki Jaźwieckego” na Podwalu, gdzie zawsze gromadziły się kolejki. Wielu mieszkańców do dziś wspomina, że można było tam dostać najlepsze lody w mieście. Najpopularniejsze trasy spacerowe to: Rynek, ciąg spacerowy nad Lubatówką, kładki na Lubatówce i Wisłoku (w większości już nieistniejące), wzgórza w dzielnicy Zawodzie (szyby naftowe, góra „Prochownia”).
Rodziny z dziećmi często chodziły do parków: Ogródka Jordanowskiego, który powstał na początku XX w. przy ul. Grodzkiej, do parku miejskiego przy ulicy Okrzei (nazywanego „parkiem na Zawodziu”), do parku „huckiego” przy ulicy Piastowskiej.
W okresie przedwojennym krośnianie chętnie odwiedzali pobliskie uzdrowiska: Iwonicz-Zdrój i Rymanów-Zdrój. Jeżdżono tam konną dorożką lub furmanką, obowiązkowa była wizyta w pijalni wód mineralnych.
W latach powojennych wyjazd za miasto był czymś wyjątkowym, bo niewiele osób dysponowało samochodami, a komunikacja autobusowa nie docierała wszędzie. Jednak chętnie spędzano wspólnie czas na świeżym powietrzu, szczególnie nad wodą.
W czasach PRL letnie dni wolne to czas rodzinnych wycieczek i biwaków. Koc, rozkładane krzesełka, prowiant, termos z herbatą ,kuchenka gazowa – kto miał własny środek lokomocji zabierał rodzinę, przyjaciół lub sąsiadów i ruszał nad wodę na cały dzień. Przy okazji dzieci bawiły się w rzece budując tamy, panie opalały się, czytały, rozwiązywały krzyżówki, a panowie chwytali za wędkę i w oddaleniu od hałasów zabawy próbowali łowić ryby (choć często bywał to pretekst by w spokoju napić się z kolegami zimnego piwa).
W Krośnie, od 1968 roku, mieszkańcom służył basen przy ul. Bursaki – przez wiele lat stanowił on jedną z największych atrakcji miasta. Niezwykle popularne były wyprawy nad rzekę. Ulubionym celem wycieczek, była najbliżej położona Jasiołka – „jaz” w Szczepańcowej, tereny nad rzeką w Zręcinie i Wrocance. W mieście funkcjonowały też dzikie kąpieliska. Najbardziej znane to tzw. „Sztuki” przy ulicy Bursaki, „Pasternik” i „Doły” na Wisłoku, a także „Glinianka” w dzielnicy Turaszówka. Mimo zakazu kąpieli nie brakowało tam amatorów wodnej zabawy.
Popularnymi miejsca do plażowania za miastem były: jar Wisłoka w Rudawce Rymanowskiej, Ośrodek Wczasowo-Wypoczynkowy Krośnieńskich Hut Szkła w Tylawie z kąpieliskiem na rzece Panna oraz zalew w Krempnej.
Zwiedzano również okolice. Najchętniej odwiedzane miejsca to: Zamek Kamieniec w Odrzykoniu, Rezerwat Prządki.
W latach powojennych wzrosła popularność ogródków działkowych – rodzinnych i pracowniczych. W Krośnie ogródki zlokalizowane były w różnych częściach miasta, wiele z nich stworzono dla pracowników miejscowych zakładów pracy: Fabryki Amortyzatorów POLMO, Kopalnictwa Naftowego, Naftomontarzu, Krośnieńskich Hut Szkła, PKS czy WSK . Huta miała min. ogródki działkowe na Jeleniówce, WSK przy obwodnicy i lotnisku, a Naftomet i Polmo za parkiem na Zawodziu w pobliżu kirkutu.
Ogródki działkowe rozdzielano wśród pracowników zakładów. Ze względu na ciasnotę lokalową działka stała się nie tylko miejscem upraw i strefą relaksu, ale też idealnym miejscem gdzie można było zorganizować spotkanie rodzinne czy imieniny.
Tekst: Małgorzata Ostafil-Wąsik (MRzK)
CZYTAJ WIĘCEJ:
Odc. 2. ZABAWY, BALE, DANCINGI, IMIENINY
Odc. 3. ROZMOWA Z WACŁAWEM JURYSIEM
Odc. 5. ROZMOWA Z WACŁAWEM JURYSIEM
Odc. 6. STANISŁAW LUŚNIA. WSPOMNIENIE O OJCU – MACIEJ LUŚNIA
Odc. 10. DOJRZAŁOŚĆ W RZEMIOŚLE